Czarna_LK, dla Ciebie szczęście a dla Prezesa... :diabelski_usmiech Niech się wypowie :szeroki_usmiech
Problem ze spółdzielnią mieszkaniową
Zwiń
X
-
Problem ze spółdzielnią mieszkaniową
Moja mama dostała pismo ze S.M. informujące o nakazie udostępnienia łazienki oraz kuchni robotnikom którzy będą wymieniać rury. Pismo informuje też, że robotnicy muszą skuć płytki (o ile będzie to potrzebne), pozdejmować szafki w kuchni oczywiście spółdzielnia nie będzie oddawać kasy za zniszczone płytki i inne ewentualne szkody.
Pytanie czy faktycznie jest taki przymus, że muszę wpuścić robotników, czy mogę im legalnie powiedzieć żeby spierd.... czy też przyjdą mi później z policją ? :diabelski_usmiechBest ET = 13.666
Skrome 2.0 tdi ~280KM/500Nm
PerfectService by DGW
http://allegro.pl/listing/user/listi...?us_id=1233872
http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/1oson/
-
-
sesik, możesz ich nie wpuścić. Bez przymusu. Tylko oni wtedy nie wymienią rur w lokalu matki a potem "ze względu na zły stan sieci w obrębie lokalu nr XX i brak zgody właścicielki na ich wymianę" odetną matce media dostarczane tymi rurami.
Spoko, luz , można nie wpuszczać.
A co policja może, że pytasz o przyjście z Policją??
Policja nie moze nic oprócz spisania notatki
Komentarz
-
-
Niestety sprawa dotyczy pionów które są zabudowywane na "ryzyko" właściciela mieszkania.... więc tego (kucia i szkody) nie przeskoczysz. Co do wymiany pionów jest ona niezbędna co jakiś czas (25-30lat). Po tym czasie rury korodują i w wielu miejscach przeciekają często zalewając mieszkania. Wymiana ich jest w gestii osób tam mieszkających. Dobrze, że spółdzielnia ma środki na to i chce to zrobić. Co do wpuszczenia lub nie - na ten temat się nie wypowiem - jest to pytanie do radcy prawnego najlepiej znającego Prawo Spółdzielcze. Osobiście bym nie blokował takiej inwestycji. Te rury są nie dla spółdzielni a mieszkańców. Z czasem może się okazać, że rury to sito a jak lokatorzy się zdecydują to spółdzielnia może niemieć kasy na tą inwestycję.
Komentarz
-
-
Ja rozumiem potrzebę wymiany rur.
Ale jak się ma łazienkę dość nie dawno zrobioną, to mnie krew zalewa, że chcą teraz skuć płytki i zostawić dziurę w ścianie bo nawet jej nie zakryją. to mnie to wqriwa, szczególnie, że pismo przyszło 3 tygodnie przed planowaną robotą.
kazik4x4, raczej wątpię, żeby coś odłączyli bo nie tylko mama ich nie chce wpuścićBest ET = 13.666
Skrome 2.0 tdi ~280KM/500Nm
PerfectService by DGW
http://allegro.pl/listing/user/listi...?us_id=1233872
http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/1oson/
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez sesikJa rozumiem potrzebę wymiany rur.
Ale jak się ma łazienkę dość nie dawno zrobioną, to mnie krew zalewa, że chcą teraz skuć płytki i zostawić dziurę w ścianie bo nawet jej nie zakryją. to mnie to wqriwa, szczególnie, że pismo przyszło 3 tygodnie przed planowaną robotą.
kazik4x4, raczej wątpię, żeby coś odłączyli bo nie tylko mama ich nie chce wpuścićILE WYJAZDÓW TYLE POWROTÓW
http://www.bunkry.pl/pl/index.html
a gdy pomogłem, to nie bądź wiśnia i naciśnij POMÓGŁ.
http://www.motostat.pl/user_images/16862/icon3.png
Była SKODA 1 jest PEUGEOT 207
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez sesikJ
kazik4x4, raczej wątpię, żeby coś odłączyli bo nie tylko mama ich nie chce wpuścić
Zobaczymy czy nie odłączą
Mój stary w domku jednorodzinnym "nie życzył" sobie remontu przyłacza gazowego oraz przeniesienia w ogordzenie gazomierza który był do tej pory w ścianie domu bo wiązało się to z oczywistym rozkopaniem trawnika, przeniesieniem/zniszczeniem kilku krzewów, lekką dewastacją podjazdu do garażu itp...
Jak dostał pismo z PGNiG że w związku z jego "nie chceniem" wymiany instalki gazownia nie jest w stanie zapewnić bezpiecznych dostaw paliwa gazowego wobec czego będzie zmuszona zamknąć przyłacze - szybko zmienił zdanie.
Jesli remont był niedawno to niech się matka cieszy, że dokupi bez problemu kilka płytek takich jak kładła, bo gorzej jakby remont był robiony z 5 lat temu i "kolekcja" by wyszła z obiegu.
Zakładam, że chodzi o wymianę rur gazowych, tak??
Jeśli tak, to nie ma sie czym martwić, bo oni tak robią, że jeśli do tej pory w ścianie była np. 1" to wsadzą 3/4 żeby nie kuć i nie bawić się. Da się przeżyć taki remont, u moje babci robili coś takiego i wyszło można powiedziec chirurgicznie.
Komentarz
-
-
U mnie przed remontem, poszedlem do spoldzielni i powiedzialem, ze bede robil lazienke i warto by bylo zmienic piony, bo potem nie widze szansy, bo do zniszczenia zabudowy g-k, plytki, sufit itd.
Okazalo, sie ze oni moga wymienic wczesniej pion zaczynajac od piwnicy i u mnie na parterze, a kiedys, wymienia reszte
Komentarz
-
-
Re: Problem ze spółdzielnią mieszkaniową
Zamieszczone przez sesikMoja mama dostała pismo ze S.M. informujące o nakazie udostępnienia łazienki oraz kuchni robotnikom którzy będą wymieniać rury. Pismo informuje też, że robotnicy muszą skuć płytki (o ile będzie to potrzebne), pozdejmować szafki w kuchni oczywiście spółdzielnia nie będzie oddawać kasy za zniszczone płytki i inne ewentualne szkody.
Pytanie czy faktycznie jest taki przymus, że muszę wpuścić robotników, czy mogę im legalnie powiedzieć żeby spierd.... czy też przyjdą mi później z policją ? :diabelski_usmiech
U mnie w chacie (wlasnosciowe mieszlanie spoldzielcze) zaczelismy szalenstwo z zabudowami, jak juz piony weszly plasticzane, a instalacje CH4 uszczelnili od wewnatrz polimerem. Nie zmienia to jednak faktu, ze zapas plytek w piwnicy czycha i wiem, ze na przyklad w sytuacji awarii pionu kanalizacyjnego, bylbym pierwszym, ktory by swoje plytki spisał na straty.
Spoldzielnia nie robi tego typu operacji dla jaj, a blokowanie tego typu prac, to przepraszam, ale glupota. W swojej spoldzielni nie mozemy sie doprosic remontu klatek, a co dopiero mialbym narzekac, ze sami chcieliby cos robic.
Jak sie w bloku zaczely palic pod tynkiem WLZ-tki (linie zasilajace liczniki w poszczegolnych mieszkaniach) z amelinium, nie bylo zadnego hojraka, ktory by stwierdzil, ze on licznika ruszyc nie pozwoli.
Tak wiec Sesik, pomysl, czy napewno chcesz mowic panom sp....jcie.Pozdrawiam, Robreg.
----
furmanka.blogspot.com fan ;-)
Komentarz
-
-
sesik, takie to już są uroki życia w bloku - czasem jakaś rozpierducha musi w nim nastąpić.
Żeby nie było: w bloku moich rodziców jakieś 15 lat temu wymieniano piony i instalację rozprowadzającą wod-kan (pierwszy raz od zbudowania budynku w latach 60-tych). Po tej wymianie rodzice odtworzyli zniszczone ściany w łazience, a jakieś 2-3 lata temu przeprowadzili pełny remont łazienki i kuchni (koszt niemały, szczególnie dla emerytów :? ). A jakiś miesiąc/dwa temu dowiedzieli się, że te piony i instalacje ponownie będą zmieniane - czyli znów rozpierducha w łazience i rozdzielanie zabudowy kuchni...
Jaja jak berety - no ale co mają zrobić...?
Komentarz
-
-
Jeśli chodzi o piony i rurę gazową to ludzie w regulaminie jest zapis iż właścicielem jest spółdzielnia. I tu nie ma opcji do tego dostęp zrobić musisz. Choć nie oznacza to że trzeba zaraz demontować całą kuchnie.
Zamieszczone przez sesikAle jak się ma łazienkę dość nie dawno zrobioną, to mnie krew zalewa, że chcą teraz skuć płytki i zostawić dziurę w ścianie bo nawet jej nie zakryją. to mnie to wqriwa, szczególnie, że pismo przyszło 3 tygodnie przed planowaną robotą.
U siebie mimo że remont miałem (łazienki oczywiście) w 2000r. To fachowcy zrobili zabudowę z profili i płytki na rigips i teraz odkręcam parę śrubek (konkretnie 12 bo jest po 6 na panel a tych są 2 ) i cały dostęp do pionów jest, panele ważą trochę co prawda (po 60kg ale w 2 osoby spokojnie się zdejmuje) ale żadnego kucia i układania kafelek nie ma. Jedyne co to po założeniu trzeba silikonem dookoła fugę zrobić (koszt jakiś 12-14zł)
A z gazową to tylko kwestia wyjęcia rzeczy z szafek.O ortografie dba FF.
Ranking sprzedaży nowych aut w Polsce w 2009 oraz 2008 (Excel):
http://thunderbolt2.prv.pl/sprzedaz/Ranking.xls
Skoda Octavia & Audi A6
Komentarz
-
-
U mnie w zeszłym roku była wymiana pionów wodociągowych (piony gazowe mamy na zewnątrz).
Poza brakiem wody, hałasem, pyłem i ogólnym remontowym rozpizdzielem, nie było tak źle.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie piony wodne z kuchni i łazienki idą jednym szachtem, pomiędzy kuchnią a łazienką. To częste rozwiązanie, więc może u Ciebie też tak jest.
Piony były wymieniane od strony kuchni. Fachowcy zdemontowali zlewozmywak i szafkę pod nim. Wykuli w ścianie otwór na cztery kafle. Przez otwór wymienili rury na plastikowe.
W łazience były wymienione wodomierze, na takie ze zdalnym odczytem.
Po wszystkim zamurowali dziurę w kuchni i poszli...
Wstawiłem szafkę na swoje miejsce i zamontowałem zlewozmywak. Trzy dni i po sprawie.
Nie przeszkadza mi, że nie mam za ta szafką kafelków.
Komentarz
-
-
Ha ha ha temat u mnie jak najbardziej na czasie.
Okazało się, że babeczka mieszkająca nade mną zalewa tą pode mną bo jest nieszczelność rur znaczy się rozsadziło uszczelkę w pionie i woda przecieka lecąc pionem w dół, a że łączone są co dwa mieszkania to 3 piętro zalewa pierwsze.
Wpuścili kamerkę z góry i okazało się, że nieszczelność jest na wysokości około 2 metrów od mojej podłogi czyli w moim mieszkaniu.
Zadzwoniono do mnie z taką informacją, że woda leci i trzeba zrobić dziurę w ścianie, żeby wymienić uszczelkę.
Oczywiście zgodziłem się na to ALE z NAKAZEM i oficjalnym pismem, że w związku z koniecznością przeprowadzenia prac "remontowych" wykonawca zobowiązuje się do usunięcia powstałego burdelu włącznie z malowaniem, szpachlowaniem i łataniem dziury a dodatkowo do usunięcia wszystkich szkód wynikłych z w/w prac.
Dodatkowo ma przyjść firma sprzątająca która wysprząta mi całe mieszkanie bo ja nie mam zamiaru tego robić, nie moja wina więc nie mój cyrk nie moje małpy.
Dałem im czas 14 dni na naprawę, jak nie to wzywam nadzór budowlany :diabelski_usmiech
Gdybym się nie zgodził to mogliby mnie pocałować w sam środek
To jest moje mieszkanie, moja ściana, to ja poniosłem koszty związane z malowaniem, szpachlowaniem, montażem mebli, demontażem itd.
Dostałem nawet info, że jeśli nie zgadzam się na ekipę "zaproponowaną" mogę wziąć swoich fachowców i na podstawie ich faktury zwrócą mi poniesione koszty.
Na chwilę obecną jest dziura zaklejona i zaszpachlowana.
Później się wydało, że wystarczyło od góry wyjąć feralną rurę, założyć uszczelkę i wsadzić ją ponownie ale yebnięta baba mieszkająca nade mną się nie zgodziła.
Gdybym wiedział o tym fakcie przed dewastacją mojej ściany również bym się na to nie zgodził a baba u góry miałby zakręconą wodę w pionie do momentu usunięcia awarii nie wiadomo w jaki sposób
Różnica tylko taka, że to wspólnota i nowy blok.
Sesik niech wszyscy w pionie napiszą, że wyrażają zgodę ale tylko wówczas jeśli wykonawca usunie na swój koszt zniszczenia.Była O2 RS 190 km / 436 Nm
Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm
Komentarz
-
Komentarz